prawie jak pan Japonczyk fotograf / almost like Mr Japanese photographer
3 comments:
Anonymous
said...
Witam. Znalazłem dziś w piwnicy artykuł ze zdjęciami rybaków. Odnalazłem pana galerię. Teraz piszę do pana i proszę nie o radę czy pouczenie, ale jakieś szczere słowa tego co pan by zrobił na moim miejscu. (Oczywiście ja nie wiem jak to jest być w pańskiej skórze, ale od czego est wyobraźnia) Otóż mieszkam w niewielkiej miejscowości w Świętokrzyskiem gdzie mój czas upływa na chodzeniu do 6 klasy oraz na pomaganiu rodzicom w gospodarstwie. Wakacje to czas najcięższych robót polowych. W tej piwnicy znalazłem również aparat Pentax MX. Zrobiłem jeden film, ale nie jestem zadowolony zupełnie. Fotografuje pan świat. Pański świat ma wiele języków i kolorów skóry, a mój ciągle taki sam. Nie narzekam, ale czego ja mam w nim szukać aby móc zrobić swoje zdjęcia, zdjęcia które pojawią się w gazecie aby ludzie zobaczyli moją wizję świata? Pozdrawiam. Andrzej.
Andrzej, fotografuj wszystko co cie otacza , co dobrze znasz, co jest Ci w jakis sposob bliskie, rodzine, znajomych, swoje podworko, prace w gospodarstwie. To na pewno jest fascynujace tylko treba to zobaczyc moze Tobie sie tak nie wydaje bo to Twoja codziennosc ale jak zaczniesz fotografowac to troche inaczej na to spojrzysz , jestem pewien. Tak naprawde nikt nie wie jak wyglada zycie w malym miasteczku. Bo nie dzieje sie tam nic spektakularnego ale to nie znaczy ze nie warto sfotografowac nawet codziennej nudy. Nawet to moze byc w jakis sposob interesujace. Fotografuj wszystko co wyda Ci sie ciekawe niewazne czy pozytywne czy negatywne. Polecam ci projekt "Świat" czyli fotografie dzieci z 2 po-PGR-owskich wsi w beskidzie niskim. Dzieciaki zrobily niesamowity dokument zycia ktore je otacza. Powodzenia
Panie Rafale, wygląda na to że odebrałem pana słowa zbyt dosłownie i cały zapas filmów który miał starczyć do końca miesiąca skończyłem przed chwilą. Tak się zastanawiam czy nie lepszym wyjściem byłby aparat cyfrowy. Tylko dokąd by mnie doprowadziły nieograniczone możliwości cyfrowego aparatu? Czy pan kiedyś jeszcze zrobi takie piękne zdjęcia jak te o rybakach w czarno-bieli? Bo ja takie właśnie chcę robić. Nie chcę kolorowych bo jestem ślepy jak kret na kolory i nie rozróżniam nawet świateł na skrzyżowaniu. Czy jest sens abym tworzył bloga i pozwalał innym komentować moje zdjęcia które traktuję bardzo poważnie? Obiecuję że już nie będę takimi bzdurnymi pytaniami pana zamęczał. Pozdrawiam. Andrzej.
3 comments:
Witam.
Znalazłem dziś w piwnicy artykuł ze zdjęciami rybaków. Odnalazłem pana galerię. Teraz piszę do pana i proszę nie o radę czy pouczenie, ale jakieś szczere słowa tego co pan by zrobił na moim miejscu. (Oczywiście ja nie wiem jak to jest być w pańskiej skórze, ale od czego est wyobraźnia)
Otóż mieszkam w niewielkiej miejscowości w Świętokrzyskiem gdzie mój czas upływa na chodzeniu do 6 klasy oraz na pomaganiu rodzicom w gospodarstwie. Wakacje to czas najcięższych robót polowych.
W tej piwnicy znalazłem również aparat Pentax MX. Zrobiłem jeden film, ale nie jestem zadowolony zupełnie.
Fotografuje pan świat. Pański świat ma wiele języków i kolorów skóry, a mój ciągle taki sam. Nie narzekam, ale czego ja mam w nim szukać aby móc zrobić swoje zdjęcia, zdjęcia które pojawią się w gazecie aby ludzie zobaczyli moją wizję świata?
Pozdrawiam.
Andrzej.
Andrzej, fotografuj wszystko co cie otacza , co dobrze znasz, co jest Ci w jakis sposob bliskie, rodzine, znajomych, swoje podworko, prace w gospodarstwie. To na pewno jest fascynujace tylko treba to zobaczyc moze Tobie sie tak nie wydaje bo to Twoja codziennosc ale jak zaczniesz fotografowac to troche inaczej na to spojrzysz , jestem pewien. Tak naprawde nikt nie wie jak wyglada zycie w malym miasteczku. Bo nie dzieje sie tam nic spektakularnego ale to nie znaczy ze nie warto sfotografowac nawet codziennej nudy. Nawet to moze byc w jakis sposob interesujace. Fotografuj wszystko co wyda Ci sie ciekawe niewazne czy pozytywne czy negatywne. Polecam ci projekt "Świat" czyli fotografie dzieci z 2 po-PGR-owskich wsi w beskidzie niskim. Dzieciaki zrobily niesamowity dokument zycia ktore je otacza. Powodzenia
Panie Rafale, wygląda na to że odebrałem pana słowa zbyt dosłownie i cały zapas filmów który miał starczyć do końca miesiąca skończyłem przed chwilą. Tak się zastanawiam czy nie lepszym wyjściem byłby aparat cyfrowy. Tylko dokąd by mnie doprowadziły nieograniczone możliwości cyfrowego aparatu? Czy pan kiedyś jeszcze zrobi takie piękne zdjęcia jak te o rybakach w czarno-bieli? Bo ja takie właśnie chcę robić. Nie chcę kolorowych bo jestem ślepy jak kret na kolory i nie rozróżniam nawet świateł na skrzyżowaniu. Czy jest sens abym tworzył bloga i pozwalał innym komentować moje zdjęcia które traktuję bardzo poważnie?
Obiecuję że już nie będę takimi bzdurnymi pytaniami pana zamęczał.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Post a Comment